Kaena Kołodziej |
Wysłany: Sob 14:14, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Rozdział 1
Odcinek 2
Następnego dnia, rankiem dziewczyna wróciła znowu pod szkołę. Tym razem był ktoś w szkole, a raczej dużo ludzi. No przecież był poniedziałek, więc odbywały się już lekcje. A Zuzanna trafiła akurat na przerwę. Zawachała się słysząc przez drzwi gwar rozmów ale po chwili ruszyła dalej. Uczniowie, którzy spacerowali albo gonili się (w końcu to tylko podstawówka) zatrzymali się gdy Zuzanna otworzyła skrzypiące drzwi. Wszyscy patrzyli na nią. Niektórzy byli rozbawieni inni przerażeni. Zuzia popatrzyła po wszyskich, wzdychneła i uśmiechneła się.
- Menschen - powiedziała szeptem, ale uczniówie, którzy stali najbliżej usłyszeli to i rozpowiedzieli dalej.
Zuzia ruszyła dostojnym lecz zdecydowanym krokiem. Ludzie odsuwali się od niej, jedni ze strachu, drudzy z pogardy, ale większość z podziwu.... Na niektórych twarzach widziała pogardliwe uśmiechy. Ale jakoś się nie bała, coś ją pchało na przód, więc szła dalej. Wreszcie dotarła do wielki, pomalowanych (dość dawno, bo w niektórych miejscach farba już zeszła) na ciemny brąz. Na środku nad zieloną kreską była wywieszona tabliczka, która głosiła
Kod: |
Dyrektor
"Paweł Nieśmiertelny" |
*
**
***
*****
***
**
*
|
|
Kaena Kołodziej |
Wysłany: Sob 14:04, 02 Wrz 2006 Temat postu: Wybranka Kryształu |
|
Rozdział 1
Odcinek 1
Zuzanna przybyła do nowej szkoły na starym rowerze. Gdy stanęła na ulicy Nauki popatrzyła nie chętnie na szkołę i przez dłuższą chwile nie poruszała się. Gdyby ktokolwiek by ją teraz zobaczył powiedziałby, że ta dziewczyna przeszła przez tornado, trzęsienie ziemi i bóg wie co jeszcze. Strój Zuzi nie wyglądał zbyt ładnie. Była ubrana w popisane trampki, podziurawione jeansy, czarną bluzkę i ciemne skarpetki. Na głowie miała czarną czapkę z wyhaftowanymi białą nitką literami „K.Z.S.”. Gdy się popatrzyło się popatrzyło na tą wysoką i smukłą dziewczynę nie miało się wątpliwości, że lubi kolor czarny. Miała pomalowane paznokcie na ten właśnie kolor i na rękach założone były czarne rękawiczki rowerowe (t.z. bez palców). Jej fryzura też wyglądała dość dziwnie. Z pod czapki wystawały jej brązowe włosy z czarnymi pasemkami. Zuzanna w końcu poruszyła się i wzruszyła ramionami. Wsiadła na rower i ruszyła asfaltową dróżką w kierunku szkoły. Byłą już noc, a jeszcze do tego taka potworna burza. Chyba zdała sobie z tego sprawę bo zawróciła rower z piskiem i pojechała w nie znanym kierunku
*
**
***
*****
***
**
*
|
|